Turysta wypróbował „najtrudniejszą jazdę na świecie”, która jest „bardziej szalona niż kolejki górskie”

Zawsze byłem ostrożnym, lekko nerwowym kierowcą. Lubię jeździć z prędkością dozwoloną, w granicach linii i przestrzegać wszystkich zasad. Pomimo mojej ostrożnej natury, zawsze lubiłem jeździć szybko – o ile było to bezpieczne.
W tym tygodniu miałem okazję jechać obok pięciokrotnego mistrza Rajdu Dakar , który zbudował swoją karierę na najbardziej oszałamiającej i zapierającej dech w piersiach jeździe, jaką kiedykolwiek widziałeś.
Nasser Al-Attiyah jest mistrzem olimpijskim w strzelaniu do rzutków i jednym z najlepszych kierowców rajdowych na świecie . Tuż po swoim piątym zwycięstwie w Rajdzie Dakar z Dacia Sandriders, Nasser zaprosił mnie i grupę dziennikarzy do swojego Race Camp na obrzeżach Barcelony , aby doświadczyć, jak to jest być w środku zupełnie nowego Dacia Sandrider - specjalnie zbudowanego samochodu rajdowego, który miał swoje pierwsze zawody i pierwsze zwycięstwo w Rajdzie Dakar 2024.
CZYTAJ WIĘCEJ: Brytyjczycy ostrzegani przed piekłem wakacyjnym latem, ponieważ strajki zagrażają 12 hiszpańskim wyspom
Chociaż nie miałem okazji przetestować Sandridera – co nie powinno dziwić, gdyż samochód ten bardziej przypomina statek kosmiczny niż pojazd – miałem okazję spotkać się osobiście z samym Nasserem, gdy jeździł po torze rajdowym, który zbudował na swojej 200-akrowej posiadłości.
Myślałem, że najtrudniejsza będzie sama jazda - emocjonujące, szybkie ściganie się po wymagającym torze - ale tak naprawdę najtrudniejszym aspektem okazało się wciśnięcie się na fotel pilota Dacii Sandrider.
Te siedzenia są wygodne, gdy już się w nie wsiądzie, ale niesamowicie ciasne. Mając prawie 6 stóp wzrostu, musiałem fizycznie podnieść nogi do środka, zanim mogłem się wpiąć.
Profesjonaliści, tacy jak Nasser i jego pilot Eduoard Boulanger, muszą udowodnić, że potrafią wykonać tego ludzkiego tetrisa w mniej niż siedem sekund - wliczając w to sześciopunktowe pasy. Szacuję, że mój czas wyniósł około siedmiu minut - nie jest łatwo przecisnąć się przez drzwi w pełnym kombinezonie kierowcy wyścigowego i masywnym kasku
Gdy już w końcu znalazłem się w środku Sandridera, bezpiecznie zapięty i połączony mikrofonem w kasku z Nasserem, ruszyliśmy w drogę.

Ta jazda nie przypominała niczego, czego doświadczyłem w życiu. Wyobraź sobie najbardziej szalony rollercoaster, na jakim kiedykolwiek byłeś, a potem potrój go. Prędkość, z jaką Nasser był w stanie prowadzić samochód przez zakręty, skocznie i łuki toru terenowego, była absolutnie imponująca. Pędząc przez hiszpańską wieś z prędkością co najmniej 160 km/h, musiałem się powstrzymywać, żeby nie przekląć.
W interkomie hełmu słyszałem, jak Nasser chichocze do siebie, podczas gdy ja wrzeszczałem z podniecenia przez całą jazdę. W pewnym momencie Nasser powiedział mi, żebym „przygotował się na wielki skok”.
Nic nie mogło mnie na to przygotować – Sandrider wspiął się na szczyt wzgórza, a ziemia pod nami zapadła się, gdy samochód poszybował do przodu, całkowicie w powietrzu, wisząc nad ziemią przez co najmniej pięć sekund.

To dowód na to, jak dobrze zbudowane są te samochody, że lądowanie wydawało się niczym - małym uderzeniem po lądowaniu. Powiedziano mi, że samochód waży około dwóch ton, ale unosił się jak motyl nad nierównym terenem.
Nie chciałem, żeby jazda się kończyła, więc gdy tylko dojechaliśmy do domu, a za samochodem wzbił się ogromny tuman kurzu, chciałem pojechać prosto dalej – ale było jeszcze wiele do nauczenia.
Gdy już udało mi się wysiąść z pojazdu, a adrenalina opadła, mieliśmy to szczęście, że pilot Nassera, Eduoard Boulanger, nauczył nas wszystkiego o jeździe rajdowej.
To, przez co muszą przejść kierowcy rajdowi, aby móc wziąć udział w Rajdzie Dakar, naprawdę przekracza granice ludzkiej wytrzymałości. Spędzają w samochodach nawet dziesięć godzin dziennie, pędząc przez odległą pustynię w poszukiwaniu punktów orientacyjnych, które muszą oznaczyć na mapie — ale punkty te nie są oznakowane. To od pilota zależy, czy pokona ten niezwykle trudny teren z zawrotną prędkością, przewidując każdy ruch i mając zaledwie kilka sekund na przekazanie informacji kierowcy.
Przez dwa tygodnie ci sportowcy poświęcają komfort, sen, jedzenie i wodę, aby prowadzić. Boulanger powiedział nam, że proces ten jest wyczerpujący zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
Brał udział w testach fizycznych i poznawczych przed i po ostatnim Rajdzie Dakar. Pod koniec dwutygodniowego rajdu jego wyniki w obu testach spadły aż o 75 procent.

Jeśli chodzi o wodę, powiedział, że każda osoba musi mieć trzy litry – ale bez postojów na toaletę, trzeba podejmować decyzje. Żartował o noszeniu pieluch dla dorosłych – przynajmniej myślę, że to był żart. Jednak wysiłek fizyczny podczas wiecu oznacza, że duża część wody, którą spożywasz, jest po prostu wypocona.
Jeśli chodzi o jedzenie, to nie są to wystawne, cateringowe kolacje. Boulanger powiedział: „Jesz śniadanie, a następny posiłek może być o 18:00. Pomiędzy tym jesz żele i batony, a po 15 dniach naprawdę nie możesz już jeść żadnych żeli ani batonów”.
Jesteś całkowicie odcięty od świata zewnętrznego - nie masz kontaktu z przyjaciółmi ani rodziną, a w samochodzie masz tylko telefon satelitarny na wypadek sytuacji awaryjnych. Wszelkie problemy mechaniczne z samochodami muszą być rozwiązywane na miejscu - więc warto wiedzieć dokładnie, czym jeździsz i jak to działa.
Byłem pod wielkim wrażeniem tych dwóch mężczyzn. Ich poświęcenie dla jazdy i to, co jest im potrzebne, aby osiągnąć poziom, na którym są, jest zdumiewające. Nie tylko jest to niezwykle wymagające fizycznie, ale również psychicznie - jednak Nasser i Eduoard sprawiają, że wydaje się to łatwe. Nie sądzę, abym w najbliższym czasie wziął udział w jakimkolwiek rajdzie samochodowym - wiem, że nie mam siły - ale na pewno będę im kibicował z boku.
- Nasser Race Camp znajduje się na obrzeżach Barcelony, 70 km od miasta. Można jeździć wyłącznie po jego torach, co oznacza, że trzeba się targować o zaproszenie.
- Aby zobaczyć Dacię Sandrider w akcji, udaj się do Portugalii na bp Ultimate Rally Raid Portugal w dniach 22–28 września. Rajd Portugalii ma kilka stref dla widzów na każdym etapie, które są całkowicie bezpłatne.
- Sandrider weźmie również udział w Rajdzie Maroka w Maroku, który odbędzie się w dniach 10–17 października.
Daily Mirror